Piątkowy wieczór w Teatrze Muzycznym

Utworzono: 17-03-2018

    Uczniowie klas:  VIIa, IIIb i IIId piątkowy wieczór (16.03.) spędzili w Teatrze Muzycznym w Gdyni na spektaklu „Lalka”. Miejsca przy samej scenie pozwoliły uczniom na przeżycie niesamowitych wrażeń artystycznych. Jak zawsze przepiękna gra aktorów, cudowne wykonanie piosenek, dużo tańca i wspaniała orkiestra zachwyciły wszystkich widzów.

   „Lalka” Wojciecha Kościelniaka - reżysera spektaklu- to pierwsze musicalowe odczytanie powieści Prusa. Powieści, niegdyś niedocenianej (zarzucano jej chaos i brak ładu), dziś dogłębnie opisanej i uważanej za najlepszą powieść epoki. Z powieści liczącej setki stron, a wymieniającej ponad 300 nazwisk reżyser wiele wątków usunął. Wykorzystany został wątek miłości między Łęcką i Wokulskim. Wokulski u Kościelniaka to pełen tajemnicy i sprzeczności kupiec, przez innych nazywany wariatem i awanturnikiem. Jego aspiracje i energia ścierają się z krzywdzącymi stereotypami arystokracji, dla nich (jak i dla swojej ukochanej) zawsze pozostanie galanteryjnym kupcem. Wokulski kocha do szaleństwa, traci rozum, chce wyzbyć się wszystkiego, by zdobyć miłość Izabeli. Izabela Łęcka wymyka się jednoznacznej ocenie. Grająca ją Renia Gosławska widzi swoją postać jako bardzo wrażliwą dziewczynę, nie dającą sobie rady ze swoimi emocjami, szukającą szczęścia. Można odnieść wrażenie, że oglądamy jednocześnie dwie Łęckie - jedną piękną, ale próżną snobkę i drugą - widzianą w oczach Wokulskiego - tajemniczą, głęboką i prawdziwą kobietę. Reżyser przypomina słowa starego subiekta - Głupstwo, wszystko głupstwo!... a wam, gdybyście myśleli, mogłoby się zdawać, że to jest coś wielkiego! Marionetki !... Wszystko marionetki! i na tym buduje kolejną metaforę sceniczną. Aktorzy wyglądają i ruszają się jak lalki, ich ruch oparty jest na mechanizmie zastygania i ożywania. Po ukończeniu, publikowanej w odcinkach, powieści Prus w jednym z felietonów tygodniowych zażartował sobie z przerw denerwujących publiczność: „Kto Lalkę przeżył – wiele przeżył”. Podobnie jest z gdyńską wersją powieści. Widz odczuwa prawdziwe katharsis, oglądając daremną walkę Wokulskiego o szczęście i spełnienie”.

 

                                                                                                       Katarzyna Wróblewska-Kurzydło

                                                                                                       Lucyna Racis

                                                                                                       Izabela Woszczyło

Piątkowy wieczór w Teatrze Muzycznym grafika
Piątkowy wieczór w Teatrze Muzycznym grafika
Piątkowy wieczór w Teatrze Muzycznym grafika
Piątkowy wieczór w Teatrze Muzycznym grafika
Piątkowy wieczór w Teatrze Muzycznym grafika
Piątkowy wieczór w Teatrze Muzycznym grafika
Piątkowy wieczór w Teatrze Muzycznym grafika
Piątkowy wieczór w Teatrze Muzycznym grafika
Piątkowy wieczór w Teatrze Muzycznym grafika